Superfoods – co nim jest, a co nie?
Niewiele jest terminów tak wieloznacznych, tak kontrowersyjnych i tak nadużywanych, jak „superfoods”. O superżywności najwięcej mówią nie badania naukowe, bo tego rodzaju pojęcie nie mieści się w sformalizowanym systemie postrzegania świata, ale materiały marketingowe, bo trudno o bardziej chwytliwą nazwą niż taka, która zaczyna się od „super” albo „hiper”, a do tego jeszcze jest angielska, czyli dla przeciętnego zjadacza chleba (nawiasem mówiąc foodsa, który jest wybitnie nie-super) niezrozumiała.